Pierwsze kroczki w samodzielność ;) Już nie dwa ani trzy, ale dobrych kilka kroczków na całkiem pokaźnych dystansach! A najlepszą zachętą są wyciągnięte ręce Mamy lub Taty. Rodzice, którzy totalnie zwariowali na punkcie Synka cieszą się każdym małym kroczkiem. A największą radość sprawia nam widok maleńkiej zachwyconej buzi :)
Bo chyba nikt tak radośnie nie cieszy się ze swoich osiągnięć jak dzieci. I chyba nikt nie uśmiecha się tak na widok znajomej osoby jak Maleńki Człowieczek na widok Mamy lub Taty :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz