środa, 4 stycznia 2012

sielankowo i leniwie

Tak jest w Guzowym Młynie, który odwiedziliśmy ostatnio we wrześniu i już za nim zatęskniliśmy. Bo to miejsce bardzo malownicze i czarodziejskie, a w starym młynie chyba nawet są duchy ;) Bo nigdzie tak wolno nie płynie nam czas. Bo jest tam tak pięknie, że chyba nigdy nie przestaniemy się zachwycać Guzowym Młynem i jego okolicami.

Idealne miejsce dla Rodziców z Maluszkami. Idealne miejsce do wieczornego oglądania filmów. Idealne miejsce do sielankowania...

I w dodatku bardzo inspirujące dla Dzieciaczków. Nasz Synek niedługo po opanowaniu sztuki chodzenia posiadł w nim umiejętność sprawnego przechodzenia przez przeszkody, czyli progi w drzwiach! A trzymiesięczna wówczas Olgusia leżąc na tarasie niespodziewanie wpadła na pomysł przekręcenia się na brzuszek. Ku ogromnej radości wszystkich leniuchujących!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz