niedziela, 9 stycznia 2011

na początku był Miś zwany Paddington

Wiadomo - lepiej zacząć od początku. Dlatego przed wysłuchaniem opowiadań o Paddingtonie w wykonaniu Pana Wojciecha Manna, w drodze do Radziejówki słuchaliśmy części pierwszej, którą czyta Pan Artur Barciś.
I jeśli ktokolwiek zastanawiał się kiedyś czy prawie półroczny Maluch nie jest aby za mały na wspólne czytanie lub słuchanie książek niech koniecznie spróbuje z własnym Małym Człowieczkiem! Można się nieźle zdziwić ;)

Nasz Synek usłyszawszy pierwsze słowa opowiadania o Paddingtonie zastygł, otworzył jeszcze szerzej swoje prześliczne duże oczy i... z ogromną uwagą słuchał. A w końcu tak się zasłuchał, że aż zasnął... :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz