wtorek, 7 grudnia 2010

oprócz błękitnego nieba...

Zakopane poza sezonem to świetny pomysł na przedłużony weekend z Maleńkim Człowieczkiem. Zwłaszcza jeśli miasto wita nas pięknym słońcem i bezchmurnym niebem, a w tle widać bajecznie zaśnieżone góry. W takich okolicznościach przyrody nasz Synek rozpoczął zdobywanie szczytów! Był na Gubałówce i na Kasprowym Wierchu, który aktualnie stanowi Jego rekord pod względem wysokości nad poziomem morza ;) Co istotne Gubałówka z całą pewnością działa na Maluszki inspirująco! Po kilku godzinach spędzonych na Gubałówce nasz Synek USIADŁ. Ot tak, jak gdyby siedzenie było najbardziej naturalną pozycją w Jego dotychczasowym życiu. Usiadł i po chwili ODKRYŁ SWOJE STOPY :)

Mama i Tata odkryli zaś na Krupówkach restaurację Dobra Kasza Nasza (dobrakaszanasza.pl). A właściwie odkryli ją Dorota i Piotrek, a następnie nam ją polecili. A my polecamy ją gorąco kolejnym poszukującym pysznego jedzenia w tych okolicach! Próbowaliśmy z czwórką znajomych sześciu różnych dań z kaszą i wszystkie sześć smakowało wyśmienicie! Do tego stopnia, że obudziła się w nas wszystkich kulinarna miłość do kaszy. U nas kasza jaglana i gryczana już czekają na przygotowanie :)

A Maluchom poszukującym noclegu w Zakopanem (i ich Rodzicom) polecamy pensjonat Orla Perć (pensjonat-zakopane.pl). Przytulne pokoje, miła atmosfera, a na korytarzu wygodne kanapy przy malowniczo zaśnieżonym wielkim oknie :)

Podsumowując - pierwszy kilkudniowy wyjazd z Synkiem oficjalnie uznajemy za super udany!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz