czwartek, 21 października 2010

przesłodkie i piękne beziki

Odkąd pamiętam uwielbiam słodycze. Niemal w każdych ilościach. No tak, ale Mama karmiąca jednak nie powinna jeść czekolady, więc dla dobra Maluszka unikałam wszystkiego co czekoladowe. Na szczęście są słodycze bez czekolady. Jeśli jednak alergia Małego Człowieczka powoduje, że nie można jeść niczego co zawiera mleko, masło czy śmietanę sprawa się NIECO komplikuje. Tymczasem organizm domaga się chociaż odrobiny cukru!

Znajomy podpowiedział mi rozwiązanie w postaci bezików. W końcu to tylko białko i cukier. W pierwszej kolejności beziki zostały kupione w sklepie, w drugiej przygotowane własnoręcznie. No i od tej pory mam zajawkę na robienie bezików. Podobną jak w ciąży na pieczenie ciast z truskawkami :) Dzielę się przepisem gdyby kogoś również naszło.

Składniki:
  • 4 białka jaj
  • szczypta soli (ewentualnie)
  • 1 pełna szklanka cukru (im drobniejszy tym delikatniejsze beziki)

Przygotowanie:
  • Ubić sztywną pianę z białek z odrobiną soli.
  • Cały czas ubijając stopniowo dodawać do piany cukier aż powstanie sztywna i gęsta masa.
  • Na dwie blachy wyłożyć papier do pieczenia.
  • Rozgrzać piekarnik do temperatury 120 stopni.
  • Za pomocą specjalnego rękawa cukierniczego lub dwóch zwykłych łyżeczek uformować na blachach beziki.
  • W zależności od wielkości bezików i upodobań smakowych piec od 4o do 90 minut. Beziki mogą być bowiem maleńkie lub większe, w całości chrupiące lub chrupiące tylko na zewnątrz, a miękkie i ciągnące wewnątrz. Małym i miękkim w środku wystarczy 40 minut w piekarniku, jeśli wolimy duże i w całości chrupiące potrzeba będzie aż 90 minut. Co najważniejsze pieczemy je do momentu kiedy staną się jasnozłote i z łatwością uda nam się zdjąć je z papieru do pieczenia.
Mniam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz