wtorek, 16 listopada 2010

terenówka

Nasz Synek ma terenówkę! Zasłużony tytuł wózek otrzymał podczas niedzielnego spaceru po lesie, w którym po kilku deszczowych dniach ścieżki zamieniły się w trasę rajdu Paryż-Dakar. Jednak słoneczna pogoda, którą w zazwyczaj ponurym listopadzie warto docenić, nie mogła zniechęcić Mamy i Taty. Synek miał więc najbardziej wyczynowy spacer od urodzenia, a Mama i Tata oraz towarzyszący im Wujek najbardziej brudne buty w okolicy :)

Mimo, a może dzięki turbulencjom Synek cały spacer słodko przespał, a my zastanawiamy się teraz czy spacer po zwykłych i suchych chodnikach w okolicznym parku będzie dla naszego Malucha wystarczającą rozrywką... ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz